Niedawno Swietłana Aleksijewicz przekonała mnie, że “Wojna nie ma w sobie nic z kobiety”, teraz, że tym bardziej z dziecka! Książka przywołała wspomnienia opowiadań snutych przez moje Babcie. One też były dziećmi podczas wojny na Zamojszczyźnie. Jako dziecko słuchałem tych historii z zapartym tchem i porównywałem z moim szczęśliwym dzieciństwem. Naprawdę warto przeczytać tę książkę, pomyśleć i zapłakać nad tragedią dzieci, które także dzisiaj przeżywają koszmar wojny. "Od powietrza, głodu, ognia i wojny Wybaw nas Panie!”